niedziela, 30 października 2011

Gears of War - Pola Aspho

Lubię fantastykę. Parę lat temu zobaczyłem reklamę gry Gears of War w telewizorze. Następnie kupiłem konsole żeby w nią zagrać. Potem kolejną część, a następnie zobaczyłem książkę. Oficjalny prequel serii gier o nazwie Gears of War - Pola Aspho, autorstwa Karen Traviss.
Pchany ciekawością tego świata, stałem się właścicielem powyższej. Lecz jakie było moje rozczarowanie, gdy  z książki tej , nie dowiedziałem się niczego, z wyjątkiem szczegółowych życiorysów głównych i nie tylko bohaterów, losów ich rodzin, znajomych, wspomnień z dzieciństwa i młodości. Pomimo że w grze występowało całe mnóstwo uzbrojenia, stworów, ciekawej architektury, całej infrastruktury działającej zarówno po stronie "szarańczy" jak i ludzi. Można był by się rozpisywać godzinami, po prostu temat rzeka. Autorka postawiła jednak na uczucia bohaterów, ich traumy wspomnienia. Każde pierdnięcie, potknięcie i beknięcie było usprawiedliwione 2 stronami skomplikowanego tekstu, emocji oraz wspomnień. Jeśli już przebrnie się przez dziesiątki stron opisów, docieramy do akcji, która to niestety też jest poprzecinana psychologiczną mamałygą, która porostu nudzi. Akcja książki przeskakuje okresami jak gitarzysta po strunach, czytając musisz się zastanawiać którego okresu dotyczy. Dziesiątki imion, nazwisk, niewyjaśnionych skrótów w nazwach sprzętu wojskowego, obłęd. W pewnym momencie nie wiesz czy żołnierze jadą tirem, czołgiem, motocyklem czy może na motorze, bo wszystko oblane jest i tak ich przemyśleniami, a wszystko w pompatycznym tonie w stylu bohaterów Związku Radzieckiego.  Czytając to nie możesz się doczekać zakończenia każdej strony, a końcówka książki to naprawdę wyczyn dla najtwardszych.

sobota, 15 października 2011

Pierwszy mróz

Na trawie szron, dachy domów i szyby samochodów pokryły sie bielą. To nieunikniona oznaka nadchodzącej zimy. W Jeleniej Górze wyjątkowo odczuwa się zimne, rześkie górskie powietrze. Bajka!! ;)

niedziela, 9 października 2011

RPP, Wygraliśmy!!

Szanowni Państwo.
Może żadnej nowości nie napiszę, ale wygraliśmy!!
Janusz, gratulacje!!! Czekam jeszcze na Ryszarda Kalisza i wtedy będzie mocna,  merytoryczna ekipa.
Co do reszty załogi, zobaczymy :)
Powodzenia

czwartek, 6 października 2011

Ale ten świat mały..

Zawsze kiedy spotykamy kogoś znajomego po latach, w niezwykłych okolicznościach lub z dala od ich najbliższych siedlisk mówimy :ale ten świat mały. Więc czy dziwi fakt, że tzw. "Tóskobus", nie jest spontanicznym ruchem kibiców piłki nożnej sprzeciwiającym się łamaniem prawa wobec ich środowiska, a tylko prześmieszną huligańsko - gówniarską marionetką PiSu? Mnie to nie dziwi. Każda spontaniczna inicjatywa "społeczna" tuż przed wyborami, musi być sterowana "od górnie". W tym przypadku PIS znalazł naprawdę parszywego partnera.

środa, 5 października 2011

Cud tworzenia, Wybory

Co ci politycy biorą?  Wyssane z palca wizje, można porównać do najbardziej nierealnych powieści SF a częściowo i horrorów klasy B. Jak są już pod "wpływem" na szczycie euforii, wymyślają sobie co chcieli by w życiu mieć, jak by im się najfajniej żyło, albo co by usatysfakcjonowało mieszkańców naszego biednego państwa. Niby nic w tym złego, ale wychodzenie z tymi tematami pod publiczkę pachnie taniością, szmirą i odchodami z chlewa, który to nasi liderzy partyjni,  przed wyborami chętnie odwiedzają.  Poporstu walą (świnią) prosto z mostu, pach 16 mld, trach 10 mld, sru 20 mld, acha Pan emeryt, nawet sympatyczny to tysiączek dla wszystkich do emeryturki co miesiąc, jeee!!
Po powrocie do domu jedni, spędzają chwila z psychoterapeutą, inni dalej w euforii krzyczą do rodziny "słyszeliście? widzieliście? ale dzisiaj nałgałem, bez mrugnięcia okiem, jestem coraz lepszy!!
Tak, tak wiem...mamy to na co dzień w partyjce PIS, tam dzień w dzień trzeba łgać i naciągać rzeczywistość żeby ta sekta miała prawo bytu, no ale przed wyborami rzeczywistość naciąga się jak gumka od majtek. Raz w lewo a raz w prawo. Przecież kłamstewko w dobrej wierze to nie grzech, a i jeszcze kościół popiera.
Ciekawe tylko kiedy ta guma pęknie.


niedziela, 2 października 2011

Głosuje na Palikota

Wiem że gówno to kogoś interesuje, ale ja głosuje na Ruch Palikota...

Martwi nie zaprzeczają

Wycieranie gęby nazwiskami, martwych ludzi, po raz kolejny upewniło mnie że Jarosław Kaczyński to zgniły do szpiku kości, cwany, nieprzewidywalny psychopata.
Jarek oświadczył że jego brat Lech, mówił mu że rząd tzn. PO, go inwigilowało.
W ostatni dzień ciszy wyborczej dowiemy się, ze w latach 80, brat Jarkowi mówił, że był wykorzystywany w ubikacji przez obecnych działaczy PO....